You are viewing a single comment's thread from:
RE: Daily Raport... [PL] wreszcie na rowerze / [EN] finally, on a bicycle
W okolicach gdzie mieszkam jest dość płasko, ale jest kilka pagórków, które dają w kość, zdecydowana większość na dużą tarczę. Dziś jeden z pierwszych podjazdów które miałem na trasie był chyba najbardziej męczący bo na około 3 km masz 3%, ale w najcięższym momencie przez około 300 metrów jest 6% i to z takim zakrętasem. W okolicach jest jeszcze kilka podjazdów na 8-10%, ale to dość krótkie i sztywne, jeden z nich miałem obok domu, który wcześniej wynajmowałem, więc często kończyłem trening tym podjazdem. Nieco dalej na północ jest parę "zmarszczek" które są na belgijskich klasykach, albo na wschodzie w Ardenach.