You are viewing a single comment's thread from:

RE: Zandberg kontra Morawiecki. I skąd wziąć na to pieniądze

in #engrave6 years ago

Zmiana konfiguracji łóżek w burdelu jest bezsensowna - jeśli interes się nie kręci trzeba wymienić kur...tyzany - jak twierdziła pewna ciocia przed wojną. Żaden system, partia, prezes się nie sprawdza na dłuższą metę.

Kiedyś nas czarował dosyć skutecznie Palikot - obudził z letargu w nic już niewierzących obywateli. Później pojawił się Biedroń, dzisiaj Zanderberg. Po nim pojawi się następny zbawiciel i tak w kółko. Poderwanie do walki i wielka plajta. Ile można wstawać z kolan i padać na ryj? To wcale nie jest śmieszne.

Zakładając hipotetycznie, że Zanderberg przeforsuje swoje propozycje a sejm uchwali odpowiednie ustawy, to za jakąś kolumną zawsze się przyczai jakiś przygłup z prętem zbrojeniowym, gotowy rozwalić wszystko co sensowne.

Niestety, takich jak on jest znaczna część społeczeństwa - niedoświeconego, niezdolnego do samodzielnego używania mózgu, czytania i przyswajania informacji z różnych źródeł oraz wyciągania wniosków, nie mówiąc już o myśleniu perspektywicznym.

W związku z tym uważam, że podniecanie się podobnymi wydarzeniami wypala jedynie energię obserwatora. W prymitywnych, z naszego punktu widzenia, niedemokratycznych społecznościach (np. Buszmeni, Indianie itp.) , decydującym o przeżyciu faktorem jest logika i rozsądna, nierabunkowe zarządzanie otaczających ich resursów. Głównym problemem (niezależnie od miłościwie panującego systemu) jest jakość zbiorowego umysłu i wspólna wizja konsolidująca społeczną energię. A nie można tego celu osiągnąć gdy rozstrzał w zakresie edukacji (geopolityka, etyka, edukacja, odpowiedzialność za przyszłość...) jest tak olbrzymi.

Uważam, że systemy zarządzania nie mają większego znaczenia - wszystko zależy od zrównoważonego poziomu intelektualnego i etycznego całego społeczeństwa. Dlatego zawsze powtarzam jak ważna jest powszechna edukacja.