You are viewing a single comment's thread from:
RE: Chleb na wodzie drożdżowej z daktyli, rodzynek i śliwek suszonych
Bardzo ładny bochenek. A jak pachnie świeży chleb na wodzie drożdżowej? Ciekawi mnie czy są jakieś owocowe nutki. :)
Kusi mnie ta woda drożdżowa. Ze swoich winogron zrobię na sto procent, a tymczasem jakieś próby z suszu by się przydały.
Raczej nie czuć nutek, chyba że dodasz miąższ lub sok. Pierwszy chleb, który robiłem, miał trochę miąższu i o ile w smaku nie dało się wyczuć, o tyle kolor był różowawy i po rozkrojeniu zleciały się owocówki z całej kuchni :) Sam chleb pachnie jak bardzo dobry chleb :D
Generalnie też są owoce jak ananas, które psują ciasto, więc na wodę się nie nadają. Twoje winogrona będą idealne. Ja robiłem z miejscowych śliwek i malin w sierpniu i woda ruszyła bardzo szybko.
Teraz muszki owocowe nie grożą. :)
Podpytam mamę, czy może ma jakieś owoce suszone ze skórką. Czasem tak suszy jabłka. Śliwek w tym roku niestety nie mieliśmy, więc nie było czego suszyć.
Można sklepowe tak jak ja, tylko trzeba je opłukać jednak, bo mogą mieć jakąś chemię hamującą psucie na sobie.