You are viewing a single comment's thread from:
RE: Chleb na wodzie drożdżowej z daktyli, rodzynek i śliwek suszonych
Dzięki za miłe słowa! Jest coś w chlebie, może to wynika z kultury i tradycji, może jeszcze skądś, ale sam moment, w którym wyciągam i daję komuś bochenek, szczególnie gdy się go nie spodziewają, ma w sobie coś wyjątkowego.
W naszej słowiańskiej tradycji był zwyczaj wypiekania ciasta zwanego Korowaj. Dzielono się nim przy okazji różnych słowiańskich obrzędów. Kultywujesz tradycje naszych przodków to bardzo cenne w dzisiejszych czasach. Dzięki temu nasze barwna i bogata słowiańska kultura jest ciągle żywa i może przetrwać.
W sumie to wygląda na chleb weselny lub dożynkowy trochę. Nie znałem pod nazwą Korowaj.
Dekorowanie chleba mam daleko na liście rzeczy do spróbowania. J. Hamelman podaje kilka przepisów na martwe ciasto do dekoracji, ale jakoś nie czuję się jeszcze na tyle odważnie.