aaa, żeby mnie Pan opacznie nie zrozumiał..
nie że Pan.. yyy, tylko ja
noo
to ja, to mnie potrafi coś wzruszyć, (chociaż nie było to czyjąś intencją :)
mam na myśli rozczulające, bo tak rzadko (w takim zestawieniu) spotykane :D
Rzecz jasna żartowałem, droga Pani :) Jestem wdzięczny i cieszę się na każdy Pani komentarz jako podobny sympatyk Cohena, dzieciarni oraz skłonny do poruszeń duch.
Ojej, dziękuję za taką laurkę, która może bardzo źle na mnie wpłynąć, bo stanę się próżny. Bardzo dziękuję, droga @bowess, kłaniam się niziutko. Czy to mnie do czegoś zobowiązuje?
Musisz publikować dwa posty dziennie - jeden w pl-historia, drugi w pl-humor, musisz złożyć książkę o generałach, musisz wystapić w "Pytaniu na śniadanie", musisz zbrać 100 000 podpisów.
Obecnie pewna rzecz mnie chwyciła, stąd relatywnie niewielka aktywność steemitowa ostatnimi czasy, choć nie tylko - praca mocno się natężyła, we wrześniu przybędzie mi w domu mała lokatorka Łucja, a jeszcze idą MŚ - czas futbolu, który bardzo lubię i na ten miesiąc co dwa lata pozwalam sobie na lekkie zatracenie... Ad rem (dygresja, choroba starości) Staram się wyciosać zbiór wierszy o tematyce wojnodomowoamerykańskiej. Kolosalna praca, ogrom powiązań, śliczna dłubanina, zwłaszcza przy chorobie zwanej "dążenie do maksymalnego wypieszczenia tekstu".
Popieram tą kandydaturę na eksperta.
Dziękuję bardzo :)
A proszę Cię bardzo.
absoluuutnie!!!
zgadzam sie z każdym słowem!
(poza wiedzą i kompetencją,
to maniery i osobowość tego Pana - rozczulające!)
(pięknieś to Pani opisała :)
Rozczulające!? :D No ładnie! :D
aaa, żeby mnie Pan opacznie nie zrozumiał..
nie że Pan.. yyy, tylko ja
noo
to ja, to mnie potrafi coś wzruszyć, (chociaż nie było to czyjąś intencją :)
mam na myśli rozczulające, bo tak rzadko (w takim zestawieniu) spotykane :D
Rzecz jasna żartowałem, droga Pani :) Jestem wdzięczny i cieszę się na każdy Pani komentarz jako podobny sympatyk Cohena, dzieciarni oraz skłonny do poruszeń duch.
O tak, popieram! Jego teksty są na prawdę świetne :)
Kłaniam się pokornie i z wielką radością.
Ojej, dziękuję za taką laurkę, która może bardzo źle na mnie wpłynąć, bo stanę się próżny. Bardzo dziękuję, droga @bowess, kłaniam się niziutko. Czy to mnie do czegoś zobowiązuje?
Musisz publikować dwa posty dziennie - jeden w pl-historia, drugi w pl-humor, musisz złożyć książkę o generałach, musisz wystapić w "Pytaniu na śniadanie", musisz zbrać 100 000 podpisów.
A tak naprawdę to do niczego. :)
Obecnie pewna rzecz mnie chwyciła, stąd relatywnie niewielka aktywność steemitowa ostatnimi czasy, choć nie tylko - praca mocno się natężyła, we wrześniu przybędzie mi w domu mała lokatorka Łucja, a jeszcze idą MŚ - czas futbolu, który bardzo lubię i na ten miesiąc co dwa lata pozwalam sobie na lekkie zatracenie... Ad rem (dygresja, choroba starości) Staram się wyciosać zbiór wierszy o tematyce wojnodomowoamerykańskiej. Kolosalna praca, ogrom powiązań, śliczna dłubanina, zwłaszcza przy chorobie zwanej "dążenie do maksymalnego wypieszczenia tekstu".
A czasu nie przybywa. :)
Ile dobrych rzeczy napisałeś! Pal licho czas - gratulacje i przerabiaj, ile tylko dasz radę. A dasz. :)
Podpisuję się także!
Dziękuję stokrotnie! W sensie sto razy, niekoniecznie w odniesieniu do stokrotek, choć i te są spoko.
Dobrze, że mamy tulu ekspertów. Postów na ten temat sporo, co bardzo cieszy. Pozdrawiam.