You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moja definicja bycia bogatym.
Wtedy ja wstaję, zabieram delikwentowi jego zabawkę, umieszczam ją na podłodze i kończę jej żywot wspomagając się podeszwą buta. Po chwili wyciągam z kieszeni marynarki gruby rulonik z banknotami, odliczam równowartość nowego smartfona i zwracam ją mojej "ofierze" z szelmowskim uśmiechem na twarzy.
Ty piiii, moje bitcoiny piiiii, moje Steemy piiii, gdzie jest lina piiiiii xd
W sumie o tym nie pomyślałem. Może ci wszyscy ludzie z komórkami na spotkaniach po prostu trejdują.
W takim razie lekko zmodyfikuje ten mój scenariusz i za pierwszym razem będę używał ostrzeżenia: "Na następny raz lepiej miej backup smartfona" :D