RE: Jak pisać kod, żeby chcieć do niego wrócić i wiedzieć co się w nim dzieje
Niektórzy kierują się taką zasadą, że przy każdym "spojrzeniu" na pewien kawałek kodu, refaktorujesz go. Wiadomo, jak poprzednicy narobią miesiąc długu technicznego, to ciężko takie coś odrobić. Sam mam styczność z projektem, gdzie język nie jest moim ulubionym i sam projekt ma "ciekawą" strukturę. Ale tam, gdzie ja coś dopisuję, to dbam, aby kod był "fajny". Wiadomo, ratowanie trupa do najłatwiejszych nie należy, ale robiąc coś, nie chce się potem wstydzić za moje "ficzery". Zawsze będzie przynajmniej kawałek "przyjemnego" kodu. Najgorzej jest ruszanie kodu co ma 6 lat, był pisany dorywczo przez studenta, którego już nie ma i dodaj tam teraz coś nowego bez rozwalania całego programu. (Oczywiście null testów) Normalnie jazda bez trzymanki :D