You are viewing a single comment's thread from:

RE: Konstytucja Polskiego Steemit

in #polish7 years ago

Po pierwsze: szpinak jest dobry i jego jedzenie jest nagrodą.

Po drugie: podział na kasty w zależności od SP wydaje się być sztuczny. Jeszcze gorszy pomysł, to losowanie rządu spośród tych kast i korzystanie przez nich z jednego konta. Podejrzewam, że prędzej czy później doprowadziłoby to do dojścia do władzy cwaniaka, który wejdzie na konto, zmieni hasło i przejmie konto. Takie konto można odzyskać, ale to trwa. Moim zdaniem w tej koncepcji zabrakło uwzględnienia reputacji, która powinna mieć decydujące znaczenie.

Po trzecie: ogólnie koncepcja sama w sobie mi się podoba, ale nie dla tagu #polish, gdzie szanse jej wprowadzenia są bliskie zeru. Można by jednak stworzyć kiedyś coś takiego w obrębie nowego tagu. Tylko zamiast delegować SP dla jednego konta rządowego (które łatwo może zostać przejęte) oparłbym system na monarchii i delegowałbym moc bezpośrednio władcy, wybranemu podczas elekcji. W przypadku łamania praw władcę łatwo byłoby pozbawić jego przywilejów odbierając delegowany SP. Taki władca mógłby mieć rząd, który by mu pomagał w (nomen omen) rządach.

Sort:  

Ad.1 Mały teścik kto doczytał do końca ;) Szpinak czasem jadam i nie narzekam, ale autentycznie w przedszkolu straszyła nas jedna pani przedszkolanka że jak będziemy niegrzeczni to da nam szpinaku :D

Ad.2 @assayer proponuje system w oparciu o reputację. Ja rozważając co byłoby najlepsze doszedłem do wniosku że prawdopodobna walka o władzę doprowadziłaby do flagowania przeciwników politycznych w konsekwencji do wojn flagowych, w konsekwencji do szkody dla całej społeczności. Oparcie podziału społecznego na SP uzasadniam tak: im większą dane konto ma SP tym mniej musi liczyć się ze zdaniem innych, bo to on i jego upvote decyduje co się pojawi w trendach. Należy zatem maksymalnie zaangażować w oficjalny rząd takich wielorybów, jednocześnie nakładając "kaganiec" w postaci lidery słabeuszy. Nie wydaje mi się to sztucznym podziałem, w dodatku jest on bardziej stabilny. Reputację podniosłem sobie z poziomu 25 do 41 w miesiąc, a SP wciąż mam na poziomie 15 (choć już własnych), mimo że miałem szczęście dostać kilka wysokich upvotów. Trudniej więc zdobyć SP niż reputację, tak to widzę. Kolejnym argumentem za braniem pod uwagę SP jest zachęta do jego zdobywania przy jednoczesnym braku możliwości atakowania i zabierania SP innym. A czym więcej mamy SP tym możemy więcej zarobić i lepiej korzystać z platformy, zwłaszcza globalnie. Nawet jeśli ktoś zdecyduje się kupić SP (dla władzy), to dla całej społeczności nie będzie to koniecznie złe, a nawet powiedziałbym dobre, bo jego upvoty będą więcej dawać nam, a władzę i tak będzie miał ograniczoną.
Można rozważyć dodanie reputacji jako dodatkowego warunku, np nie może zostać wylosowana osoba z reputacją poniżej 20, ale to dalej jest dla mnie ryzykowne.
Ad.2b Odnośnie losowania, cóż absolutnie się nie zgadzam. Losowanie jest najlepszym sposobem wyboru władzy spośród równych obywateli, wybory przedstawicieli to zawsze kampanie, zdobywanie poparcia nie zawsze czystymi metodami itp.
Ad.2c Odnośnie ryzyka utraty kontroli nad kontem: "[tu bardzo ważna uwaga, nie wiem niestety w jaki sposób technicznie zabezpieczyć przed wrogim przejęciem takie konta, czy w ogóle się da? Jeśli nie to w zasadzie projekt do kosza chyba...]" Niestety nie znam się, więc nie wiem. Jeśli się nie da, to żeby chociaż wprowadzić "pręgierz" (o czymś podobnym pisze @assayer), gdzie byliby piętnowani ludzie łamiący zasady i można było ich łatwo wykluczyć z konkursów itp rzeczy.

Ad. 3 W zasadzie dlatego w Konstytucji jest: "Każdy obywatel RPS posiadający SP powyżej 17 ma obowiązek delegować nie mniej niż 1% swojego SP na przynajmniej jedno Rządowe konto" co widzę jest nieprecyzyjne. Chodziło mi nie o konto rządu które można przejąc, ale o konta z których rząd "korzysta" a dokładniej wspiera i ogłasza jako "oficjalne", jest już np bot powitalny i ten upvotujący i nie wyobrażam sobie żeby ich własność miała być przekazana dla rządu, natomiast powinny to być boty uznane za oficjalne. I każdy powinien przekazywać jakiś procent na jedno z tych oficjalnie wspieranych kont. Problem z królem jest taki, że delegowanej SP nie można delegować dalej (przed napisaniem Konst się o to wywiadywałem bo taki był mój pierwotny pomysł ;>), więc wszystko by musiał robić sam czy z jednego konta. Jak dla mnie to jest zbytnia centralizacja.

Trudniej więc zdobyć SP niż reputację, tak to widzę.

Reputację łatwo się podnosi tylko na początku. Im wyższa tym trudniej. Jest to wynikiem prostej zasady: reputację podnosi/obniża tylko i wyłącznie użytkownik z większą reputacją. Nie można jej kupić. Wynika ona głównie z pracy.

Losowanie jest najlepszym sposobem wyboru władzy spośród równych obywateli

Równość to utopia. Zawsze są równi i równiejsi. Również na Steemicie. Gdyby było inaczej Steemit byłby idealnym przykładem działania merytokracji. Ktoś, kto dużo pracował, tworzył dużo dobrej treści ma teraz wysoką reputację i duże SP. Mając te dwa instrumenty może wpływać na kształt Steemita bez żadnych formalnych instytucji takich jak rząd. Po pierwsze może wspierać wysokim upvotem to co uważa za wartościowe. Po drugie może flagować to co uważa za złe. I de facto częściowo tak jest. Tylko, że są i tacy, którzy wykorzystują swoją pozycję głównie dla własnego zysku (i nic im za to nie grozi).

Jeśli się nie da, to żeby chociaż wprowadzić "pręgierz" (...)

Problem w tym, że przejęcie to nie jedyny problem...

Problem z królem jest taki, że delegowanej SP nie można delegować dalej (...), więc wszystko by musiał robić sam czy z jednego konta. Jak dla mnie to jest zbytnia centralizacja.

To co nazywasz zbytnią centralizacją dla mnie jest odpowiedzialnością, która w przypadku konta rządowego administrowanego przez kilku użytkowników się zupełnie rozpływa. Np. jeśli takie konto da flagę to nikt nie dojdzie kto tę flagę dał (tego w blockchainie nie widać). To samo jeśli konto zostanie przejęte. Nikt nie będzie wiedział, który z administratorów dokonał przejęcia. Centralizacja nie jest dobra, ale stokroć gorsze jest rozmycie odpowiedzialności.

Nie widzę też potrzeby delegowania przez najmniejszy plankton swojego SP, zwłaszcza, że delegowanie nie jest takie proste. Nie można tego zrobić z poziomu Steemita (nigdzie takiej opcji nie ma).

Odnośnie przeodstatniego akapitu, faktycznie jest to problem. Może więc lepiej jakby taki "rząd" był poza kontem. Byłaby to po prostu trójka reprezentantów która podejmowałaby ważne dla społeczności decyzje wspólnie, zwłaszcza w kwestii karania.
Co do opodatkowania planktonu, to po to żeby czuł się on bardziej współodpowiedzialny i przywiązany do całej społeczności, na zasadzie: "ja też ma swój wkład w to przedsięwzięcie, więc zadbam o jego rozwój, żeby moja kasa się nie zmarnowała".