RE: Konstytucja Polskiego Steemit
Początkowo myślałem, że to jakiś dowcip. Czyżby to na poważnie?
Tak właśnie powstawała Unia Europejska: zebrała się gromada etatystów i zorganizowało biurokrację, której nikt nie potrzebuje (oprócz tejże biurokracji). I budują twór - "wszystko przez państwo, nic poza państwem, nic przeciwko państwu" -czyli faszyzm.
Ta biurokracja produkuje dyrektywy, traktaty i co tam jeszcze, które w praktyce zakładają ludziom nonsensowne dyby i unieszczęśliwiają ich. Oczywiście jest grupa eurobiurokratów, żyjących dzięki temu w dobrostanie -niezasłużonym.
I jeżeli to jest na poważnie (a nie jakiś eksperyment socjotechniczny -badanie podatności Polaków), to owa grupa gorliwych regulatorów, chce powielić system UE na platformie Steemit (a może tylko coś testować).
Tak czy siak, takie narośla należy ciachnąć brzytwą Ockhama.
Właściwie z przykrością, ale muszę podpisać się pod tym komentarzem. Z przyktością dlatego, że autor włożył bardzo dużo pracy w napisanie konstytucji. Niestety taki zbiór przepisów jest mocno nadmiarowy.
Jeśli już jakiś regulamin , to raczej powinny to być ogólne wytyczne. Najlepiej takie które nie są oczywiste. Przecież wiadomo, że nie można spamować. Nie trzeba tego osobno wypisywać.
Dlaczego z przykrością? Jak wspomniałem w słowie wstępnym stworzenie tej "Konstytucji" było dla mnie frajdą, a nie "pracą".
Akurat ja jestem przeciw regulaminowi jako "wytyczne" no bo jak to, ktoś ma mi mówić jak powinienem pisać? Prawo jest od tego by ograniczyć nadużycia i taki jest zamysł moich artykułów. No i fakt że wiadomo że nie można spamować nie znaczy że tego się nie robi. Na anglojęzycznym steemicie robi się to i gorsze rzeczy, tu w grę wchodzą realne spore pieniądze, więc będą ludzie, którzy będą uciekać się do wszelkich metod byleby zarobić...
No i jeszcze powiem tak, to że ograniczenia zapisane w prawie są oczywiste to dobrze i taki był cel, bo będzie łatwiej o zgodę na nie :) Natomiast dostaniemy narzędzie dzięki któremu łatwiej będzie karać nadużycia, a i myślę nagradzać za porządną twórczość.
Wydaje mi się, że kolega @kungalu opuścił kilka lekcji z historii. Polecam poczytać jaka była pierwotna idea UE. Poczytać o ojcach założycielach. Jakie były ich cele i na czym chcieli oprzeć Unię Europejską, czyli wspólnotę wolnych narodów. Pewnie się czepiam szczegółów, ale to ważne. Obecny kształt UE nie świadczy o tym, że ludzie, którzy ją zakładali chcieli aby UE poszła właśnie w tę stronę. Chcieli przede wszystkim uniknąć kolejnej wojny. UE zmieniła się po traktacie z Maastricht. Zmieniła się jeszcze gorzej po traktacie w Lizbonie. Ojcowie założyciele chcieli przede wszystkim wspólnoty w zarządzaniu przemysłem węglowym i wydobyciem stali. Po co? Bo te gałęzie są kluczowe i niezbędna jest ich całkowita autonomia w przypadku państwa, które chce się szarpnąć na kolejna wojnę. Tego chcieli uniknąć.
Szanowny kolego, czy kolega wie, że instytucja Państwa jest dalece starsza od UE? I że powstanie państw to znaczący postęp cywilizacyjny w dziejach człowieka? Czy szanowny kolega wie, że zanim było państwo były plemiona, klany itp struktury, które również miały swoje prawa i "biurokracje", tyle że opierające się przede wszystkim o brutalną siłę "przewodnika stada" czy samca alfa.
UE jest chorym tworem, ale nie znaczy to że każda struktura polityczna jest chora :)
Jeszcze mam pytanie do szanownego kolegi, gdzie w zaproponowanych przepisach jest owa biurokracja, nie mówiąc już o regulacji w stopniu porównywalnym do UE w jakikolwiek sposób.
W notce jest mowa o konstytucji, rządzie itp. -więc faktycznie mówimy o państwie.
A co to jest państwo? To aparat przemocy, na który godzi się ludność na danym terenie dla zachowania bezpieczeństwa -takie mają oczekiwania i to jest uzasadnieniem.
Ale na Steemit nie mamy zewnętrznego wroga. Nie bądźmy ksenofobami! To po co nam państwo? Steemit gromadzi nie byle kogo tylko ludzi świadonych swoich celów i wiedzących o tym, że każdy napisany post zostaje utrwalony na zawsze. Więc z czasem każdy będzie pisał nie tylko, by zdobyć jakieś punkty do spieniężenia, ale również i głównie po to, aby zostawić po sobie jakiś ciekawy ślad.
Więc nie trzeba patrzeć negatywnie na każdego, ale oczekiwać tu pozytywnej twórczości.
Oczywiście moga pojawić się jacyś zamulacze, cenzorzy, nadgorliwcy i co tam jeszcze, ale po latach oni będą się tego wstydzić -co robią złego.
A w pamięci pozostaną tylko najciekawsze i szczere notki.
Współczesne państwo zajmuje się wrogiem zewnętrznym tylko wyjątkowo, w czasie wojen. Głównym zadaniem jest zapobieganie przemocy na niższych poziomach: przestępstwa, gangi itd. Ta przemoc pochłaniała masakryczne ilości ofiar, zanim powstały państwa.
Heh, konstytucja i rząd to bardzo fajne słowa i sformułowania. Jak ktoś woli "Radę" "Komitet", "Manifest", "Regulamin" czy cokolwiek to jego sprawa. Mi się moje sformułowania bardzo podobają, ale nie nazwa dokumentu czy organu sprawie że coś jest, lub nie jest państwem :))
Natomiast odnośnie zachowania bezpieczeństwa, to ono również jest potrzebne tutaj. Bez poczucia podstawowego bezpieczeństwa nie ma mowy o wolności. Jeśli boisz się, znaczy nie jesteś wolny! :)
Polecam poczytać Górnickiego, który pięknie opisał w swojej "Rozmowie..." jak wolność jest niszczona przez wewnętrznych małych tyranów.
Być może będzie tak jak piszesz, ale to jest moim zdaniem utopijne myślenie i nie ma potwierdzenia w długiej i bardzo bogatej historii ludzkości by coś takiego było możliwe. Niestety. Chyba że we wspólnocie świętych.