Sezon na żurki uważam za otwarty! Tzw żurking...
No tak nie da się ukryć że pogoda to nie jest już letnia, porrane chłodziki dają się wyraźnie odczuć a dla mnie nie ma nic lepszego jak żurek na śniadanie w takową pore roku.
Tak na swoim zakwasie. Pyszności, serwowany z jajkiem na twardo i porządną kiełbaską. Każdy je jak lubi, ale musze przyznać że żur to jest bardzo częstym gościem na naszym stole w czasie jesienno-zimowym.
Napiszcie jak lubicie spożywać te starodawną zupe...
Wszystkiego najlepszego
od Gosi
Ale smaka mam!!! Aaaaaa!
Czyli trzeba kiziac' :)
Uwielbiam :) no wlasnie .... mam zakwas, mam swojska kielbache ... :) swojskie jajeczka :) ... bedzie Zurek :)
Do dziela Kochana :)
Na zdrowie :)
Ja daję ziemniaczki i majeranek.
Dziekuje za przypomnienie o majeraneczku, naturalnym afrodyzjaczku :)
Za mało mięsa w zupie :(
Przeciez to nie zupa, tylko zureczek, a mięso w jakiejkolwiek postaci to dodatek. Ja daje tylko do smaku tylko, nie za bardzo radzi sobie z mięsem moje flaczki :) Mi najbardziej smakuje kwaskowosc tej zupy :)
U mnie żurek to chyba tylko w Wielkanoc...
Ja tez tak wczes'niej myslalam. Ale jak porzadnie zrobiony, z czosneczkiem, majenareczkiem i do tego jajeczko, kielbaska, skwareczki i czasem pajdka wiejskiego chlebka to jest to najlepiej rozgrzewajaca zupa i najlepsza szczepionka przeciwgrypowa :)
to prawda....
no i tak mnie tym zurkiem skusilas ze nagotowalam caly gar :)... dzis nawet dobrze pasuje bo u mnie leje deszcz, jest wiatr :) i nieprzyjemnie zimno .....:) zurek jak znalazl !!!!!
Robię często przez cały rok (oprócz lata oczywiście). Mój mąż, rodowity Grek, uwielbia polski żurek :) (z kiełbaską i jajkiem na twardo oczywiście).