You are viewing a single comment's thread from:

RE: Zwyczaje świąteczne i noworoczne, czyli świat, który odchodzi w niepamięć

in #polish8 years ago

Kolędowanie napewno nie wymarło w mojej rodzinnej miejscowości, w drugi dzień świąt, kiedy łączyłam się z rodziną w Pl na skype weszli kolędnicy do domu w przepięknych strojach 3kroli, anioła, Maryja i Józef oraz dzieciątko Jezus, odśpiewali kolędy - chyba wszystkie. Całe przedstawienie trwało ponad 20min. A co do drugiego punktu, to u mnie takie psikusy robiono na zielone świątki pamiętam jak chłopaki pomalowali nam okna w domu na kolorowo 😂😂 a od sąsiada zwierzęta podprowadzili pod dom innego sąsiada razem z wozem, bramy też ściągali i zakładali gdzie indziej... To były czasy... Jeśli chodzi o kolejne i wiele innych to znam tylko z opowieści dziadków. Pozdrawiam

Sort:  

Dziękuję bardzo za komentarz. Mój teść opowiadał m, że szyby zamalowywano, żeby gospodarz się nie budził. Rolnika budziło słońce lub... kwiczący i muczący z głodu żywy inwentarz.

:) dokładnie tak było, fajnie jest powspominać.