Ruchy Transferowe w NICE 1. LIDZE! (6) Pogoń Siedlce
POGOŃ SIEDLCE
Pogoń Siedlce, to zespół który od czasu awansu do 1. ligi, co sezon głównie broni się przed spadkiem, choć trzeba przyznać, że za każdym razem robi to skutecznie. W zeszłym sezonie, pod wodzą m.in. trenera Dariusza Banasika zespół z Siedlec osiągnął najlepszy jak do tej pory rezultat - zajął 11. miejsce. Po rundzie jesiennej tego sezonu Pogoń zajmuje 13. miejsce, czyli obiektywnie patrząc na miarę swoich możliwości. Ale z drugiej strony w Siedlcach czują lekki niedosyt. Wszyscy liczą, że Pogoń będzie grać wiosną dużo lepiej niż jesienią. Między innymi dlatego po pół roku przerwy Banasik wraca na ławkę Pogoni.
Jeśli chodzi o wzmocnienia zespołu to nie ma ich dużo, natomiast wyglądają one solidnie. Po pierwsze przychodzi Andrzej Rybski, o którego Pogoń zabiegała już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz udało się go przekonać do podpisania kontraktu w Siedlcach. Rybski nominalnie jest cofniętym napastnikiem, ale jest to zawodnik bardzo wszechstronny, który może grać na dowolnej ofensywnej pozycji. Najprawdopodobniej będzie w Siedlcach ustawiany na pozycji 10 lub 8. Na pewno jest to wzmocnienie siły ataku Pogoni. Dość powiedzieć, że rundę jesienną spędził w szeregach lidera 1. ligi i wprawdzie nie był on podstawowym zawodnikiem Chojniczanki, ale wystąpił w 8 meczach i strzelił nawet bramkę.
Kolejnym wzmocnieniem jest pomocnik, Przemysław Płacheta. Wcześniej był on m.in zawodnikiem RB Lipsk, ale poza meczami kontrolnymi nie występował w pierwszym składzie tego zespołu. W tym sezonie występował w 3-ligowym niemieckim zespole SG Sonnenhof Grossaspach, ale z przyczyn osobistych rozwiązał kontrakt i wrócił do Polski.
Oprócz tego w Pogoni testowano kilkunastu innych piłkarzy, ale żaden z nich testów nie przeszedł. Widać więc pewien problem z selekcją zawodników. Czy pojawią się jeszcze inne wzmocnienia, szczególnie defensywne i czy takie wzmocnienia są w ogóle potrzebne? Okienko transferowe zamyka się dopiero z końcem lutego.
Planem Pogoni na zimowe okno transferowe było odchudzenie bardzo szerokiej kadry, więc kilku zawodników dostało wolną rękę w szukaniu nowych pracodawców. Jak na razie z klubem pożegnał się Słowak Miroslav Pastva, z którym rozwiązano kontrakt. Skrócono też wypożyczenia Adriana Małachowskiego i Dawida Kieplina. Do Cracovii powrócił także z wypożyczenia Krystian Stępniowski, który na początku rundy był podstawowym bramkarzem zespołu.
grafiki pochodzą z serwisu transfermarkt.pl
Zapewne wszyscy w klubie po cichu liczą, że Dariuszowi Banasikowi uda się powtórzyć to, czego dokonał jesienią 2016 r. Wtedy to pod jego wodzą Pogoń była rewelacją 1. ligi i po rundzie jesiennej zajmowała 4. miejsce w tabeli, a sam trener zapracował sobie na kontrakt w Zagłębiu Sosnowiec. Jeśli zespół z Siedlec znów będzie tak skuteczny jak wtedy, może się pokusić nie tylko o walkę o spokojne utrzymanie, ale nawet o zajęcie pozycji w górnej połowie tabeli. Ale aby tak się stało trzeba zacząć od zdecydowanej poprawy gry defensywnej zespołu, bo 30 bramek straconych jesienią, to zdecydowanie za dużo. I to właśnie będzie najważniejszym zadaniem nowego-starego trenera.
Zachęcam też do przeczytania poprzedniej części, dotyczącej GKSu Tychy i kolejnej, w której opiszę Podbeskidzie.