Nie wyglądało by była zła. Widziałby to raczej po jej spojrzeniu. Ruszyli w przeciwne strony, zjadł kolację i wracając do pokoju postanowił szykować się spać. Szybko uświadomiono mu jednak że to jedna z nocy, gdzie nie pośpi. Noce raczej przesypiał i to będzie problem. Mimo że musi tylko co kilka minut obejść całe najniższe piętro, to nadal ważny obowiązek. Próbował sobie to wmówić kończąc któreś obejście, było już po północy i chciało się spać.
O zgrozo ona się obudziła w środku nocy. Potrzebowała szklanki wody...nie czuła się za dobrze. Ale przecież nie jadła niczego, co mogłoby jej zaszkodzić. Narzuciła na siebie odpowiednią podomkę i ruszyła już tylko do kuchni. Normalnie w takich momentach kazali jej dzwonić dzwonkiem, ale przecież to nieludzkie. Zaspana przecierała oczy kiedy prawie na niego wpadła.